Tragiczny wypadek na zagranicznych wakacjach. Będzie szczęśliwe zakończenie koszmaru Klaudii?

Do wypadku doszło 27 lipca. Klaudia Krysiak z Kłobucka przebywała na wakacjach w Tadżykistanie. Gdy doszło do tragedii, kobieta jechała ze swoim wujkiem – auto, którym podróżowali Polacy, zsunęło się ze skarpy i kilkukrotnie dachowało. Mężczyzna doznał urazu głowy oraz ma zamknięte złamanie drugiego żebra. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Polka jednak ucierpiała znacznie bardziej.

Jak już wcześniej pisaliśmy, na skutek uderzenia Klaudia doznała licznych obrażeń głowy. Stwierdzono u niej uraz czaszkowo-kręgowy oraz wstrząs mózgu. Co więcej, 24-latka doznała również złamania trzonu ósmego kręgu piersiowego z uciskiem rdzenia kręgowego. Walczy również ze wstrząsem kręgosłupa pierwszego stopnia. Zorganizowano zrzutkę na transport medyczny, by móc sprowadzić kobietę z wujkiem do Polski. Koszt śmigłowca medycznego okazał się dla rodziny zaporowy – to ponad 100 tysięcy euro.

W pomoc jednak zaangażował się poseł Łukasz Litewka i Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

„To nie jest kadr z filmu”

Jak czytamy w poście zamieszczonym 30 lipca w mediach społecznościowych polityka, „Klaudia przebywa w punkcie medycznym w małej miejscowości, od rana wraz z Dyrektorem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jakubem Wawrzyniakiem, posłem Henrykiem Kiepurą oraz przede wszystkim mamą Klaudii, staramy się zorganizować przelot helikopterem do stolicy Tadżykistanu Duszanbe”.

Dzień później na fanpage'u Łukasza Litewki na Facebooku pojawiła się wspaniała wiadomość. Poseł poinformowało tym, że Klaudia jest już w trakcie transportu. – To nie jest kadr z filmu. Klaudia jest właśnie transportowana do stolicy Duszanbe – czytamy we wpisie Łukasza Litewki.

Przelot odbędzie się z 1 na 2 sierpnia – kobieta wyląduje na lotnisku w Pyrzowicach. Stamtąd poleci do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Sosnowcu.